This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
RODO, przełomowe zmiany w ochronie danych osobowych.
W dniu 25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych (tzw. RODO). Rozporządzenie ujednolici przepisy dotyczące ochrony danych osobowych na terenie Unii.
Rozporządzenie będzie dotyczyć wszystkich firm, które gromadzą i wykorzystują dane dotyczące osób fizycznych. Kary dla przedsiębiorców za naruszenie ochrony danych osobowych będą znacznie bardziej dotkliwe niż na podstawie obecnie obowiązujących przepisów (górne limity administracyjnych kar pieniężnych wynoszą w przypadku przedsiębiorstwa do 20 mln euro lub 4% całkowitego rocznego światowego obrotu).
Poza karmi pieniężnymi, RODO wprowadza zasady odpowiedzialności odszkodowawczej za naruszenie jego przepisów (art. 82 rozporządzenia). Odszkodowanie za szkodę majątkową lub niemajątkową spowodowaną naruszeniem RODO może być dochodzone przez każdą osobę od administratora lub podmiotu przetwarzającego (zostają zwolnieni z odpowiedzialności odszkodowawczej, jeżeli udowodnią, że w żaden sposób nie ponoszą winy za zdarzenie, które doprowadziło do powstania szkody).
Każdy przedsiębiorca będzie musiał wypracować własne rozwiązania, w ramach własnego sektora działalności, celem wdrożenia nowych regulacji. Co do zasady jednak należy zwrócić uwagę na następujące kwestie:
- Przede wszystkim klauzule zgód jakie stosowane są w firmie powinny odpowiadać wymogom RODO, tzw. klauzula o przetwarzaniu danych osobowych klientów. Stąd w pierwszej kolejności należy sprawdzić, czy z treści takiej klauzuli wynika w sposób jasny i zrozumiały dla jakich potrzeb czy celów dane mają być wykorzystane przez firmę. Z kolei zaś zapytanie o zgodę musi zostać przedstawione przez firmę w sposób pozwalający odróżnić je od pozostałych kwestii zawartych w treści umowy czy regulaminu.
- Zautomatyzowane przetwarzanie danych osobowych (profilowanie danych osobowych) wymaga odebrania wyraźnej zgody osoby, której dane dotyczą. Przetwarzanie jest zgodne z prawem wyłącznie w przypadkach, gdy spełniony jest co najmniej jeden z następujących warunków:
- a) osoba, której dane dotyczą wyraziła zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych w jednym lub większej liczbie określonych celów;
- b) przetwarzanie jest niezbędne do wykonania umowy, której stroną jest osoba, której dane dotyczą, lub do podjęcia działań na żądanie osoby, której dane dotyczą, przed zawarciem umowy;
- c) przetwarzanie jest niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na administratorze;
- d) przetwarzanie jest niezbędne do ochrony żywotnych interesów osoby, której dane dotyczą, lub innej osoby fizycznej;
- e) przetwarzanie jest niezbędne do wykonania zadania realizowanego w interesie publicznym lub w ramach sprawowania władzy publicznej powierzonej administratorowi;
- f) przetwarzanie jest niezbędne do celów wynikających z prawnie uzasadnionych interesów realizowanych przez administratora lub przez stronę trzecią, z wyjątkiem sytuacji, w których nadrzędny charakter wobec tych interesów mają interesy lub podstawowe prawa i wolności osoby, której dane dotyczą, wymagające ochrony danych osobowych, w szczególności gdy osoba, której dane dotyczą, jest dzieckiem.
Profilowanie wg RODO oznacza „operację lub zestaw operacji wykonywanych na danych osobowych lub zestawach danych osobowych w sposób zautomatyzowany lub niezautomatyzowany, taką jak zbieranie, utrwalanie, organizowanie, porządkowanie, przechowywanie, adaptowanie lub modyfikowanie, pobieranie, przeglądanie, wykorzystywanie, ujawnianie poprzez przesłanie, rozpowszechnianie lub innego rodzaju udostępnianie, dopasowywanie lub łączenie, ograniczanie, usuwanie lub niszczenie”.
Administrator danych musi przestrzegać zasad przetwarzania danych osobowych (dane muszą być zgodne z prawem, rzetelne i przejrzyste, zbierane w ściśle określonych i uzasadnionych celach, zakres danych osobowych musi być odpowiedni do celu przetwarzania, przetwarzane dane osobowe muszą być prawidłowe i aktualne, dane osobowe muszą być przetwarzane w sposób zapewniający odpowiednie bezpieczeństwo, w tym ochronę przed nieuprawnionym dostępem, modyfikacją, utratą lub uszkodzeniem).
Ważne podkreślenia jest, że administrator danych jest zobowiązany nie tylko przestrzegać tych zasad ale musi być również w stanie wykazać ich przestrzeganie, tzw. „rozliczalność” (art. 5 ust. 2 RODO). Przy profilowaniu administrator danych informuje osobę o zautomatyzowanym podejmowaniu decyzji, w tym o profilowaniu – zasadach ich podejmowania oraz znaczeniu i przewidywanych konsekwencjach dla praw i wolności osoby.
- Umowy powierzenia przetwarzania danych osobowych – konieczność aneksowania umów dotychczasowych.
RODO wymaga aby każda umowa powierzenia przetwarzania danych osobowych określała cel i zakres powierzonego przetwarzania, jak również rodzaj danych, kategorie osób, których dane dotyczą oraz obowiązki i prawa administratora. Należy wobec tego przygotować aneksy do obecnie obowiązujących umów powierzenia przetwarzania danych, np. z biurem księgowym, firmą informatyczną etc.
- Obowiązek dostosowania klauzuli informacyjnych do wymogów RODO
Na mocy obecnie obowiązujących przepisów klauzule informacyjne obejmowały taki zakres informacji jak nazwę administratora i dokładny adres siedziby, określenie celu przetwarzania danych, określenie odbiorców, którym takie dane są udostępniane, informację o obowiązkowym lub dobrowolnym charakterze zbierania danych oraz wzmiankę o prawie dostępu do treści danych oraz ich poprawiania. RODO wymaga aby rozszerzyć zakres obowiązków informacyjnych, uwzględniając dodatkowo wskazanie:
– okresu przechowywania danych osobowych lub kryteriów ustalania jego długości,
– informacji o prawie cofnięcia zgody na przetwarzanie danych osobowych,
– informacji o prawie sprzeciwu wobec przetwarzania danych oraz prawie do ich przenoszenia,
– informacji o prawie wniesienia skargi do GIODO,
– informacji o ewentualnym profilowaniu danych,
– danych kontaktowych do Inspektora Ochrony Danych, jeżeli został powołany.
Zgodnie z powyższym, każdy administrator danych będzie miał obowiązek stosowania nowej polityki prywatności oraz nowych klauzul informacyjnych w umowach, regulaminach oraz formularzach.
- Przygotowanie dokumentacji wewnętrznej i procedury pod kątem nowych przepisów.
Wszelkie obowiązujące w firmie procedury i dotyczące przetwarzania danych osobowych muszą zostać uaktualnione i dostosowane do RODO. Rozporządzenie wskazuję, iż dane osobowe muszą być:
- a) przetwarzane zgodnie z prawem, rzetelnie i w sposób przejrzysty dla osoby, której dane dotyczą;
- b) zbierane w konkretnych, wyraźnych i prawnie uzasadnionych celach i nieprzetwarzane dalej w sposób niezgodny z tymi celami;
- c) adekwatne, stosowne oraz ograniczone do tego, co niezbędne do celów, w których są przetwarzane („minimalizacja danych”);
- d) prawidłowe i w razie potrzeby uaktualniane; należy podjąć wszelkie rozsądne działania, aby dane osobowe, które są nieprawidłowe w świetle celów ich przetwarzania, zostały niezwłocznie usunięte lub sprostowane („prawidłowość”);
- e) przechowywane w formie umożliwiającej identyfikację osoby, której dane dotyczą, przez okres nie dłuższy, niż jest to niezbędne do celów, w których dane te są przetwarzane; dane osobowe można przechowywać przez okres dłuższy, o ile będą one przetwarzane wyłącznie do celów archiwalnych w interesie publicznym, do celów badań naukowych lub historycznych lub do celów statystycznych na mocy art. 89 ust. 1, z zastrzeżeniem że wdrożone zostaną odpowiednie środki techniczne i organizacyjne wymagane na mocy niniejszego rozporządzenia w celu ochrony praw i wolności osób, których dane dotyczą („ograniczenie przechowywania”);
- f) przetwarzane w sposób zapewniający odpowiednie bezpieczeństwo danych osobowych, w tym ochronę przed niedozwolonym lub niezgodnym z prawem przetwarzaniem oraz przypadkową utratą, zniszczeniem lub uszkodzeniem, za pomocą odpowiednich środków technicznych lub organizacyjnych („integralność i poufność”).
- Potrzeba powołania Inspektora Ochrony Danych będącego odpowiednikiem obecnego Administratora Bezpieczeństwa Informacji (ABI).
Nie jest obligatoryjna i dotyczy wyłącznie:
– organów i podmiotów publicznych,
– podmiotów, których główna działalność polega na operacjach przetwarzania, które ze względu na swój charakter, zakres lub cele wymagają regularnego i systematycznego monitorowania osób, których dane dotyczą, na dużą skalę (np. podmioty przetwarzające dane do celów reklamy behawioralnej przez wyszukiwarki),
– podmiotów, których główna działalność polega na przetwarzaniu na dużą skalę danych osobowych wrażliwych (m.in. danych o stanie zdrowia, orientacji seksualnej, przekonaniach religijnych lub światopoglądowych).
- Obowiązek wprowadzenia rejestru czynności przetwarzania w formie pisemnej (papierowej lub elektronicznej). Rejestr powinien obejmować informacje dotyczące m.in. celu przetwarzania danych, kategorii danych osobowych, kategorii odbiorców danych oraz technicznych i organizacyjnych środków zabezpieczenia danych. Obowiązek prowadzenia rejestru dotyczy podmiotów, które:
- zatrudniają mniej niż 250 osób i jednocześnie
- przetwarzanie przez nich danych osobowych ma charakter sporadyczny, nie powoduje ryzyka naruszenia praw i wolności osób, których dane dotyczą oraz nie obejmuje wcześniej wspomnianych danych wrażliwych.
RODO wprowadza obowiązek zgłaszania do GIODO wszystkich przypadków naruszeń ochrony danych osobowych. Zgłoszenie będzie musiało być dokonane maksymalnie w ciągu 72 godzin po stwierdzeniu naruszenia. Obowiązek ten nie będzie dotyczył wyłącznie przypadków, co do których jest mało prawdopodobne, że skutkują one ryzykiem naruszenia praw lub wolności osób fizycznych. Ministerstwo Informatyzacji zaleca szkolenia dla pracowników firm aby kierownictwo firmy mogło odpowiednio szybko reagować, wobec zgłaszanych przez pracowników naruszeń i wywiązywać się ze swojego obowiązku w ww. terminie względem GIODO.
Rozporządzenie przewiduje również konieczność zgłaszania zaistniałych incydentów dotyczących bezpieczeństwa do GIODO, niekiedy nawet obowiązek informowania o nich osób, których dane wyciekły. Ministerstwo zaleca, jeżeli dane nie są odpowiednio chronione (aby uniemożliwić ich wyciekanie) wdrożenie takich środków ochrony jak przykładowo oprogramowanie antywirusowe, firewall czy nawet monitoring wizyjny.
Zmiany wchodzą w życie pod koniec maja przyszłego roku, pozostało więc trochę czasu na podjęcie działań mających na celu ograniczenie ryzyka opóźnienia we wdrożeniu rozwiązań wynikających z RODO i nałożenia na podmiot przetwarzający dotkliwych kar za nieprawidłowe przetwarzanie danych osobowych.
Read MoreProblematyka nabywania nieruchomości na cele mieszkaniowe przez cudzoziemców na terenie RP
W większości państw na świecie obowiązują ograniczenia w nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, poczynając od całkowitego zakazu zbywania nieruchomości, po ograniczenia dotyczące określonych rodzajów nieruchomości, np. tych położonych w rejonach przygranicznych czy też nieruchomości rolnych. W Polsce powyższą kwestię reguluje ustawa z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Z uwagi na zwiększoną liczbę przyjeżdżających do Polski obcokrajowców (przeważnie w poszukiwaniu pracy), zapisy tej ustawy ponownie nabierają istotnego znaczenia w codziennej praktyce profesjonalnego prawnika/pełnomocnika.
Ogólne założenie wskazanej ustawy przewidują, iż cudzoziemcy chcący nabyć nieruchomość w Polsce muszą uzyskać zezwolenie, wydawane w drodze decyzji administracyjnej przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych, jeżeli sprzeciwu nie wniesie Minister Obrony Narodowej a w przypadku nabywania nieruchomości rolnych dodatkowo wymagana jest zgoda ministra właściwego do spraw rozwoju wsi. Jednak aby uzyskać pozytywną opinię organów administracji, o których mowa powyżej, należy spełnić dość rygorystyczne przesłanki określone w art. 1a ustawy, tj. nabycie nieruchomości przez cudzoziemca nie spowoduje zagrożenia obronności, bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego oraz cudzoziemiec musi wykazać okoliczności potwierdzające jego więzi z Polską. To właśnie ten ostatni warunek, wbrew pozorom najtrudniej jest spełnić. Wprawdzie w art. 1a ust. 2 ustawy wskazane zostały okoliczności jakie potwierdzają więź cudzoziemca z Rzeczpospolitą Polską a przepis ten stanowi katalog otwarty (co oznacza, że wskazane tam okoliczności wymienione zostały jedynie przykładowo), to jednak praktyka pokazuje, że organy odpowiedzialne za wydawanie zezwoleń podchodzą bardzo rygorystycznie do wymienionych tam okoliczności. Taki sposób wykładni potwierdza orzecznictwo sądów administracyjnych. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 09 lutego 2007 r. (V SA/Wa 1930/06) stwierdził, że w art. 1a ust. 2 ustawy zawarty został otwarty katalog przesłanek, a zatem organ prowadzący postępowanie ma możliwość przyjęcia, w granicach uznania administracyjnego, także innych okoliczności potwierdzających związki z Polską. Sąd podkreślił jednak, że katalog przykładowy, będący punktem odniesienia w takich wypadkach, zawiera przesłanki o określonym ciężarze gatunkowym, świadczące o poważnych, trwałych i realnych związkach z naszym krajem o charakterze osobistym lub gospodarczym. Jak zatem jednoznacznie wynika z orzeczenia WSA, związki z Rzecząpospolitą Polską warunkujące wydanie zezwolenia cudzoziemcowi muszą mieć charakter trwały, poważny i realny. Za takie okoliczności nie mogą być uznane częste pobyty w Polsce, sentyment do Polski i liczne przyjaźnie z Polakami, gdyż nie mają one waloru obiektywnych czynników, co stwierdził WSA w Warszawie w wyroku z dnia 05 października 2007 r. (V SA/WA 1385/07). Także za okoliczności potwierdzające więź z Polską nie mogą być uznane okoliczności potwierdzające indywidualne, emocjonalne, więzi z pojedynczymi osobami obywatelstwa polskiego. Okoliczności takie jak posiadanie w Polsce znajomych i przyjaciół nie mają charakteru dostatecznie trwałych więzi. Nie wystarczy wykazanie jakichkolwiek więzi, lecz więzi o określonym ciężarze gatunkowym, co stwierdził WSA w Warszawie w wyroku z dnia 24 lutego 2011 r. (V SA/WA 2265/10). Tak jak wspomniano na początku, katalog okoliczności potwierdzających więzi z Polską nie ma charakteru zamkniętego, a więc cudzoziemiec może wskazywać inne okoliczności uzasadniające istnienie tej więzi, jednak organ administracji może uznać je za niewystarczające do uzyskania zezwolenia. Warto tu na przykład wskazać, że skoro ustawodawca jako okoliczność potwierdzającą więź z Rzecząpospolitą Polską wskazał zawarcie związku małżeńskiego z polskim obywatelem, a świadomie nie wymienił wśród tych przykładowych okoliczności posiadania dziecka będącego polskim obywatelem, to uznanie tej okoliczności przez organ nie będzie zasadne o tyle, o ile jest to jedyna okoliczność podnoszona przez cudzoziemca, a wykazywana więź ma jedynie charakter formalny, tzn. nie istnieje w sposób faktyczny i nie znajduje potwierdzenia w innych okolicznościach, które mogłyby wskazywać na rzeczywisty związek cudzoziemca z Polską. Za okoliczność potwierdzającą związek z Polską nie może zostać uznane pozostawanie w nieformalnym związku, który polega na wspólnym pożyciu z polskim obywatelem (tzw. konkubinat), jako że związek taki, w przeciwieństwie do małżeństwa, może zostać zakończony w dowolnym momencie i z definicji nie jest nastawiony na tworzenie trwałych więzi. Wydaje się jednak, że wobec coraz większej powszechności nieformalnych związków opierających się na wspólnym pożyciu i prowadzeniu wspólnego gospodarstwa domowego, połączonych często z posiadaniem potomstwa, ten kierunek wykładni ulegał będzie zmianie.
Jak widać spełnienie warunków wymaganych do uzyskania zezwolenia nie zawsze jest proste. Ustawodawca przewidział jednak w ustawie przypadki, kiedy nabycie nieruchomości przez cudzoziemca nie wymaga uzyskania zezwolenia. Art. 8 ust. 2 ustawy wskazuje, że cudzoziemcy będący obywatelami stron umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym albo Konfederacji Szwajcarskiej nie muszą uzyskiwać zezwolenia na nabycie nieruchomości za wyjątkiem nieruchomości rolnych i leśnych, przez okres 12 lat od dnia przystąpienia Polski do Unii Europejskiej oraz przy nabywaniu drugiego domu, przez okres 5 lat od dnia przystąpienia Polski do Unii. Pozostali cudzoziemcy nie są zobowiązani do uzyskiwania zezwolenia, w przypadku gdy nabywają jeden z rodzajów nieruchomości wskazanych w art. 8 ust. 1 ustawy. Na potrzeby przedmiotowego artykułu omówiony zostanie przypadek nabywania przez cudzoziemca lokalu mieszkalnego czy też lokalu użytkowego o przeznaczeniu garażowym, gdyż w chwili obecnej są to najczęstsze przypadki nabycia.
Mówiąc o lokalu mieszkalnym, należy wskazać iż chodzi tu o samodzielny lokal mieszkalny w rozumieniu ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali. Samodzielnym lokalem mieszkaniowym jest wydzielona trwałymi ścianami w obrębie budynku izba lub zespół izb, które wraz z pomieszczeniami pomocniczymi służą zaspokajaniu potrzeb jego właściciela. Skorzystać z tego zwolnienia mogą zarówno osoby fizyczne, jak i osoby prawne lub spółki i nie jest ono uzależnione od spełnienia dodatkowych warunków. Zwolnienie to nie będzie miało jednak zastosowania w przypadku, gdy lokal będzie położony w strefie nadgranicznej. Na przykład nabycie samodzielnego lokalu mieszkalnego w Warszawie nie wymaga uzyskania zezwolenia od żadnego z cudzoziemców. Z kolei nabycie samodzielnego lokalu mieszkalnego w Szczecinie przez obywatela Ukrainy wymagać będzie zezwolenia, a przez obywatela Niemiec – nie. Ponadto, ponieważ z nabyciem prawa własności lokalu ściśle związane jest nabycie odpowiedniego udziału w nieruchomości, na której posadowiony jest budynek z wyodrębnionymi lokalami mieszkalnymi, również nabycie takiego udziału w nieruchomości nie wymaga zezwolenia. Odróżnić tu jednak należy przypadki, gdy wraz z lokalem mieszkalnym i udziałem w gruncie, przynależnym do lokalu, przedmiotem nabycia mają być udziały w innych nieruchomościach wspólnych, niezwiązanych jednak ściśle z nabywanym lokalem. Dzieje się tak często przy nabywania lokali na nowych osiedlach mieszkaniowych – deweloper, zbywając lokal, wymaga także nabycia udziałów w drogach dojazdowych do budynków, we wspólnych terenach zielonych, placach zabaw, itp., przeważnie zlokalizowanych na gruntach/działkach innych niż ta na której posadowiony jest lokal mieszkalny, dla których prowadzona jest odrębna księga wieczysta. Takie nabycie udziału w nieruchomości, niezależnie od tego, jak niewielki on będzie, nie korzysta już ze zwolnienia przewidzianego w art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy i co do zasady wymagać będzie uzyskania zezwolenia. Zdarzają się przypadki, że cudzoziemiec musi nabyć niewielkie udziały w siedmiu działkach, gdzie dla każdej działki prowadzona jest odrębna księga wieczysta. W takiej sytuacji niezbędne będzie wystąpienie z siedmioma wnioskami o wydanie siedmiu zezwoleń. Niestety powyższe będzie prowadziło do sytuacji, gdzie cudzoziemiec będzie zobowiązany do uiszczenia siedmiu opłat za wydanie zezwolenia, gdzie każdy jeden wniosek wymaga uiszczenia opłaty w wysokości 1.570 zł. Podkreślić jednak należy, iż w przypadku odmowy wydania przez organ zezwolenia na nabycie takiej nieruchomości uiszczona opłata zostanie zwrócona cudzoziemcowi po uprzednim złożeniu pisemnego wniosku w przedmiocie jej zwrotu. W przypadku, gdy razem z mieszkaniem nabywane jest miejsce postojowe w garażu podziemny czy też komórka lokatorska, położone na terenie tej samej nieruchomości co mieszkanie a ich nabycie jest związane z zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych, przy ich nabyciu nie jest wymagane uzyskiwanie zezwolenia.
Read MorePrzełomowa nowelizacja kodeksu postępowania administracyjnego 2017
Dnia 09 marca 2017 r. Sejm RP przyjął nowelizację Kodeksu Postępowania Administracyjnego (KPA). Zmiany wprowadzone przez ustawodawcę, to jedna z największych zmian tego aktu prawnego, obowiązującego nieprzerwanie od lat 60-tych XX wieku. Wprowadzenie nowych przepisów ma za zadanie usprawnienie toczącego się postępowania przed organami administracyjnymi a co za tym idzie jego skrócenie. Długość trwania postępowań administracyjnych to największy problem polskiej administracji. Wprowadzone zmiany w przepisach mają zastosowanie do spraw nowych, tj. wszczętych po wejściu w życie ustawy nowelizującej, jednak wyjątkiem są tu nowe przepisy o mediacji, które będzie można stosować także w sprawach wcześniej niezakończonych.
Wśród najważniejszych zmian należy wymienić następujące:
- zmiana w zasadach ogólnych postępowania przez dodanie art. 7a i 7b KPA; art. 7a KPA wprowadza nową zasadę polegającą na rozstrzyganiu wątpliwości prawnych i faktycznych na korzyść strony (in dubio pro libertate). W postępowaniach, w których przedmiotem jest nałożenie obowiązku albo odebranie lub ograniczenie uprawnień, niedające się usunąć wątpliwości zarówno dotyczące prawa jak i faktów, powinny być rozstrzygane na korzyść strony. W uzasadnieniu ustawy nowelizującej wskazano, iż „decyzje organów władzy publicznej, w których wątpliwości interpretacyjne rozstrzygnięto na niekorzyść strony, istotnie obniżają zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa”. Wprowadzona zmiana ma zatem na celu „ograniczenie ryzyka obciążenia strony skutkami niejasności przepisów”. Kolejna nowa zasada został wprowadzona w art. 7b KPA i polega na tym, iż w toku postępowania organy administracji publicznej współdziałają ze sobą w zakresie niezbędnym do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i prawnego sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli oraz sprawność postępowania, przy pomocy środków adekwatnych do charakteru, okoliczności i stopnia złożoności sprawy.
- nowe brzmienie art. 37 i art. 38 KPA – od 1 czerwca 2017 r. rolę środka służącego na bezczynność/przewlekłe prowadzenie postępowania administracyjnego pełnić będzie ponaglenie. Ponaglenie wnosi strona do organu wyższego rzędu za pośrednictwem organu prowadzącego postępowanie. Jeżeli od organu prowadzącego postępowanie nie ma organu wyższego stopnia, wówczas wnosi się je bezpośrednio do organu prowadzącego postępowanie;
- znowelizowanie art. 107 § 1 KPA poprzez umożliwienie stronom dobrowolnego zrzeczenia się prawa do wniesienia odwołania, co ma na celu przyśpieszenie uzyskania decyzji ostatecznej. Z dniem doręczenia organowi administracji publicznej oświadczenia o zrzeczeniu się prawa do wniesienia odwołania przez ostatnią ze stron postępowania, decyzja stanie się ostateczna i prawomocna;
- wprowadzenie art. 122a – 122g KPA, tj. milczącego załatwienia sprawy, gdy przepis szczególny będzie tak stanowił. Celem wprowadzonych przepisów jest przyspieszenie i uproszczenie postępowania. Stanowi ono alternatywę dla tradycyjnego modelu zakończenia postępowania decyzją. „Milczenie” organu, czyli brak decyzji po upływie terminu na załatwienie sprawy uznaje się za załatwienie tej sprawy w sposób w całości uwzględniający żądanie strony. Milczące załatwienie sprawy nie znajdzie jednak zastosowania w każdym postępowaniu – przepis dotyczący konkretnej procedury administracyjnej będzie podstawą do milczącego załatwienia sprawy w jednym z trybów: milczącego zakończenia postępowania lub milczącego wydania zgody;
- wprowadzenie art. 96a – 96n KPA, tj. możliwości prowadzenia mediacji w postępowaniu administracyjnym; przepisy te stanowią istotną zmianę, z uwagi na fakt, iż mediacja była dopuszczalna jedynie przed sądem administracyjnym. Obecnie postępowanie mediacyjne będzie mogło być prowadzone we wszelkich sprawach, których charakter na to pozwala – chodzi tu przede wszystkim o sprawy, gdzie strony postępowania mają sporne interesy ale także sprawy ze skomplikowanym stanem faktycznym. Mediacja prowadzona będzie przez niezależnego mediatora wpisanego na stałą listę mediatorów albo na listę mediatorów prowadzoną przez organizację pozarządową lub uczelnię;
- wprowadzenie nowego działu IVa i dodanie w nim art. 189a – 189k KPA, pozwalających na wymierzanie lub nakładanie administracyjnych kar pieniężnych, co stanowi całkowitą nowość, z uwagi na fakt, iż wcześniej taka regulacja nie była przewidziana. Przedmiotowe przepisy mają na celu ujednolicenie standardów wymierzania i nakładania kar a także udzielania ulg w ich wykonaniu. Zapewni to odpowiednią do rodzaju i wagi naruszenia prawa reakcję organów na nieprzestrzeganie obowiązków administracyjnych. Powyższe przepisy nie będą jednak miały zastosowania w tych sprawach, co do których obowiązują przepisy odrębne, regulujące te kwestie w poszczególnych procedurach np. w ustawie o usługach zaufania oraz identyfikacji elektronicznej. Wprowadzone do KPA przepisy zobowiązują także organ do „rozważenia” możliwości odstąpienia od nałożenia określonej kary. W uzasadnieniu decyzji organ powinien wyjaśnić Stronie, dlaczego wymierzył karę w danej wysokości. Po zakończeniu postępowania w przedmiocie nałożenia lub wymierzenia kary, Strona może ubiegać się o to, aby organ udzielił ulgi w jej wykonaniu, czyli np. umorzył karę albo rozłożył ją na raty. Należy jednak pamiętać, że jeśli strona jest przedsiębiorcą, skorzystanie z takiej ulgi może być uznane za pomoc publiczną albo pomoc de minimis;
- zmiana w zakresie skarżenia decyzji wydanych przez ministra albo samorządowe kolegium odwoławcze (art. 52 § 3 ustawy prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi) – zmiana ta, tak istotna z punktu widzenia strony postępowania, została nieco „ukryta” w treści ustawy nowelizującej KPA i niektóre inne ustawy. Wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy jest dostępny jedynie w niektórych kategoriach spraw. To, czy wniosek taki przysługuje, uzależnione jest od tego, jaki organ sprawę rozstrzyga. Zmieniony art. 52 § 3 PPSA odwraca tę sytuację w przypadku spraw, w których stronie służy wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Zgodnie z nowym brzmieniem przepisu, jeżeli stronie przysługuje prawo do zwrócenia się do organu, który wydał decyzję, z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy, strona może wnieść skargę na tę decyzję bez skorzystania z tego prawa.
Dotychczasowy zbiór zasad ogólnych polskiego postępowania administracyjnego nie w pełni realizował zasady unijnego „soft law” w sprawie dobrej administracji, wyrażone i skodyfikowane m.in. w Europejskim Kodeksie Dobrej Praktyki Administracyjnej. Prace nad ustawą nowelizującą KPA trwały prawie dwa lata. Po zapoznaniu się z wprowadzonymi zmianami można zaryzykować stwierdzenie, iż zmiany te mają charakter wręcz rewolucyjny w porównaniu z poprzednim stanem prawnym, z uwagi na odformalizowanie postępowania administracyjnego oraz ukrócenie niedobrych nawyków istniejących w przedmiotowym postępowaniu.
Read More„Windykacyjny wniosek o ogłoszenie upadłości” – czy to już przeszłość?
Dochodzenie wymagalnych wierzytelności od dłużników jest jednym z nieodzownych elementów działalności przedsiębiorców. Wraz z rozwojem danej działalności takie sytuacje mogą zdarzać się coraz częściej, a nierzetelnych kontrahentów może przybywać. Jak reagować w takiej sytuacji, gdy polubowne metody rozwiązania sporu nie przyniosą skutku? Jako jedno z podstawowych rozwiązań jawi się oczywiście wystąpienie do sądu z powództwem o zapłatę. Należy jednak wskazać, że w ostatnich latach niezwykle popularnym sposobem procedowania wierzyciela w przypadku, gdy dłużnik konsekwentnie nie regulował swoich wymagalnych zobowiązań, było wystąpienie do sądu upadłościowego z tak zwanym „windykacyjnym wnioskiem o ogłoszenie upadłości”. Takie postępowanie wierzycieli prowadziło jednak często do wielu negatywnych skutków zwłaszcza w zakresie funkcjonowania sądów upadłościowych, jak również niejednokrotnie prowadziło do wypaczenia istoty samego postępowania upadłościowego, które wszak nie zostało stworzone w celu rozstrzygania sporów pomiędzy przedsiębiorcami dotyczących wzajemnych należności. Mając na uwadze powyższe, polski ustawodawca wprowadzając do porządku prawnego ustawę – Prawo restrukturyzacyjne z dnia 15 maja 2015 roku zadbał również o dokonanie istotnych zmian w zakresie prawa upadłościowego. Jedną z nich jest właśnie próba wyeliminowania tzw. „windykacyjnych wniosków o ogłoszenie upadłości”.
Głównym, postulowanym celem złożenia przez wierzyciela „windykacyjnego wniosku o ogłoszenie upadłości” było zazwyczaj doprowadzenie przez wierzyciela do sytuacji, w której dłużnik, chcąc uniknąć dotkliwych skutków ogłoszenia upadłości swojego przedsiębiorstwa, niezwłocznie regulował swój dług wobec wierzyciela, jeszcze zanim sąd rozpatrzył przedmiotowy wniosek, tj. zanim ogłosił upadłość lub oddalił takowy wniosek. Złożenie takiego wniosku przez wierzyciela miało zatem najczęściej charakter „straszaka” na dłużnika, który pod wpływem groźby ogłoszenia upadłości swojego przedsiębiorstwa miał niezwłocznie uregulować swój dług. Po jego spłacie takowy wniosek był najczęściej wycofywany przez wierzyciela. Ponad powyższe niewątpliwą zaletą wystąpienia z takim wnioskiem zamiast pozwu o zapłatę była również wysokość opłaty sądowej. W przypadku wniosku o ogłoszenie upadłości taka opłata jest stała i wynosi 1.000 złotych, natomiast w przypadku pozwu o zapłatę jest to opłata stosunkowa w wysokości 5 % wartości przedmiotu sporu, co w przypadku wielomilionowych zobowiązań przekładało się niekiedy nawet na 100.000 złotych samej opłaty sądowej, którą w początkowej fazie postępowania musiał opłacić wierzyciel.
Na pierwszy rzut oka powyżej opisany sposób windykowania należności od dłużnika wydawał się zatem niezwykle atrakcyjny dla wierzycieli. Problem zaczynał się jednak w sytuacji, w której dłużnik nie uginał się pod groźbą ogłoszenia upadłości, natomiast kwestionował on zasadność lub wysokość wierzytelności. W takich sytuacjach sądy upadłościowe słusznie wskazywały, iż nie są one władne rozstrzygać spory dotyczące należności pomiędzy dwoma podmiotami biorącymi udział w danym postępowaniu, co w konsekwencji prowadziło często do oddalania wniosków o ogłoszenie upadłości składanych przez wierzycieli. W uzasadnieniach swoich orzeczeń sądy wskazywały, iż jedynym zasadnym działaniem wierzyciela w takiej sytuacji powinno być bowiem wystąpienie do sądu z powództwem o zapłatę przeciwko dłużnikowi. Jedynie w toku takiego postępowania sąd cywilny mógłby rozstrzygnąć kwestię zasadności roszczenia wierzyciela oraz rozsądzić spór pomiędzy wierzycielem, a dłużnikiem dotyczący danej należności. Z powyżej opisaną praktyką niejednokrotnie stykali się również prawnicy Kancelarii Ochman, którzy reprezentowali podmioty, w odniesieniu do których kierowano nieuzasadnione wnioski o ogłoszenie upadłości mające skutkować windykacją należności, które najczęściej okazywały się nader wątpliwe. Dzięki doświadczeniu naszej kancelarii w prowadzeniu takich spraw, przedmiotowe wnioski najczęściej były oddalane przez sąd upadłościowy.
W obecnym stanie prawnym (tj. obowiązującym od 01 stycznia 2016 roku) złożenie „windykacyjnego wniosku o ogłoszenie upadłości” zostało istotnie utrudnione. W pierwszej kolejności ustawodawca dostrzegł, iż po spłacie zobowiązania przez dłużnika na skutek złożonego wniosku, wierzyciele masowo wycofywali swoje wnioski. Taka sytuacja była szczególnie uciążliwa zarówno dla sądów, jak i dłużników, ponieważ takich wniosków często składanych było co najmniej kilka w odniesieniu do tego samego podmiotu. Reagując na tę sytuację wprowadzono regulację, że wykonanie przez dłużnika zobowiązań wobec wnioskodawcy po złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości nie wpływa na dalszy bieg postępowania (art. 29a ust. 2 ustawy – Prawo upadłościowe). W dodatku sąd może uznać cofnięcie wniosku za niedopuszczalne, jeżeli prowadziłoby do pokrzywdzenia innych wierzycieli (art. 29a ust. 1 pr. upadł.). W takiej sytuacji wierzyciel byłby w dalszym ciągu odpowiedzialny za koszty postępowania upadłościowego wszczętego z jego wniosku, jeżeli taki wniosek zostałby oddalony, nawet w przypadku, gdyby dłużnik uregulował wcześniej swoje zobowiązanie na rzecz wierzyciela.
Ponad powyższe zmiany dotknęły również kwestii orzekania o sporności danej wierzytelności. Jak już wspomniano powyżej sądy upadłościowe często oddalały wnioski o ogłoszenie upadłości, gdy okazywało się, iż wierzytelność wskazywana przez wierzyciela jest w istocie sporna. Obecnie dłużnik będzie miał możliwość złożenia w toku postępowania wniosku o oddalenie wniosku wierzyciela o ogłoszenie upadłości z uwagi na sporność wierzytelności, jeśli wierzytelność ma w całości charakter sporny, a spór zaistniał między stronami przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości (art. 12a pr. upadł.). Ustawodawca wyposażył zatem dłużnika w narzędzie, które jest dla niego niezwykle istotnym orężem w sytuacji, gdy wniosek o ogłoszenie upadłości został zgłoszony jedynie w celu wyegzekwowania wątpliwej i spornej wierzytelności przez wierzyciela. Z drugiej strony ustawodawca nakłada jednak na dłużnika obowiązek wykazania, iż spór dotyczący danej wierzytelności powstał jeszcze przed złożeniem przez wierzyciela wniosku o ogłoszenie upadłości. Zatem skutki wprowadzenia powyżej opisanego postanowienia można interpretować dwojako w zależności od stanu faktycznego zaistniałego w danym, konkretnym stanie faktycznym.
Analiza obecnie obowiązujących przepisów dotyczących powyżej opisanego problemu może doprowadzić do wniosku, iż w obecnym stanie prawnym znacznie trudniejszym jest wyegzekwowanie swojej wierzytelności jedynie poprzez złożenie „windykacyjnego wniosku o ogłoszenie upadłości” z pominięciem postępowania cywilnego o zapłatę. Należy jednak podkreślić, iż niezwykle istotnym jest, aby dłużnicy byli świadomi zmian, które zostały wprowadzone tak, aby mogli odpowiednio zareagować w sytuacji, gdy wierzyciel zechciałby procedować wobec nich właśnie za pośrednictwem postępowania upadłościowego.
Read MoreWykonawca testamentu
Instytucja wykonawcy testamentu, mimo uregulowania w Kodeksie cywilnym, nie jest niestety chętnie wykorzystywana przez Polaków. W systemie anglosaskim funkcjonuje w praktyce od lat, a wykonawcą jest zazwyczaj prawnik spadkodawcy – osoba zaufana i kompetentna, której powierzone jest wykonanie ostatniej woli wyrażonej w testamencie.
Wybór osoby wykonawcy powinien być dobrze przemyślany, ponieważ, według kodeksu, wykonuje ona tak odpowiedzialne zadania, jak: zarządzanie majątkiem spadkowym, spłacenie długów spadkowych, w szczególności wykonanie zapisów zwykłych i poleceń testamentowych, a także wydanie spadkobiercom majątku spadkowego zgodnie z wolą spadkodawcy i ustawą. Obowiązki wykonawcy można zarówno zawęzić do konkretnych czynności, jak i rozszerzyć, np. poprzez udzielenie upoważnienia do wykonania zapisu windykacyjnego. Wyboru należy dokonywać w ścisłym porozumieniu z potencjalnym wykonawcą – przed sporządzeniem testamentu warto ustalić dokładny zakres jego obowiązków, ponieważ może ona przy otwarciu spadku odmówić przyjęcia tej funkcji.
W praktyce, w Polsce najczęściej powołuje się wykonawcę, gdy majątek spadkowy ma bardzo dużą wartość lub gdy potrzebny jest następca zarządcy przedsiębiorstwa, który natychmiast po śmierci zarządcy przejmie jego obowiązki.
Trzeba przyznać, że powołanie zaufanego prawnika na wykonawcę testamentu jest bardzo dobrym pomysłem także w każdym innym przypadku, ponieważ daje spadkodawcy pewność, że zarząd majątkiem przed jego podziałem pozostanie w dobrych rękach osoby kompetentnej i neutralnej. Właśnie dzięki takim cechom prawnika, jak bezstronność i odporność na wpływy z zewnątrz, z łatwością udaje mu się uniknąć sporów między spadkobiercami, co w rezultacie daje gwarancję doprowadzenia do rzetelnego wykonania ostatniej woli spadkodawcy.
Chcielibyśmy zatem, by ta cenna instytucja nie była zaliczana do kręgu przepisów martwych i była częściej wykorzystywana przez Polaków, którzy w zamian zyskają pewność rozrządzenia ich spadkiem zgodnie z ich wolą.
Read MoreReforma rolna
Decyzje administracyjne wydane na podstawie dekretu PKWN o reformie rolnej z 1944 roku są niezwykle trudne do podważenia. Większość spadkobierców właścicieli nieruchomości objętych dekretem nie podejmuje nawet próby weryfikacji zasadności przejęcia przez państwo majątków ziemskich ich przodków. Często zdarzało się jednak, że dany grunt przechodził na własność państwa, mimo że nie spełniał kryteriów przejęcia określonych w dekrecie. Na czoło wysuwają się wątpliwości dotyczące:
- kryteriów obszarowych, czyli wymaganym przez dekret obszarem nieruchomości i wchodzących w jej skład użytków rolnych – według art. 2 dekretu ich rozmiar łączny powinien przekraczać 50 ha użytków rolnych, a na terenie dawnych województw poznańskiego, pomorskiego i śląskiego – 100 ha powierzchni ogólnej, niezależnie o wielkości użytków rolnych tej powierzchni;
- oceny, czy dana nieruchomość w całości lub w części jest nieruchomością ziemską o charakterze rolniczym.
Powszechną praktyką władz było zatem, najprościej rzecz ujmując, „łączenie” kilku odrębnych nieruchomości o różnym charakterze, stanowiących własność tej samej osoby, w jedną nieruchomość na tyle dużą, by mogła zostać objęta działaniem dekretu. Dawniej, właściciele ziemscy posiadali ziemię wykorzystywaną pod uprawę, ale także ziemię, na której budowali domy, pałace, altany jedynie w celach mieszkalnych. Grunt, który właściciele zamieszkiwali, był zazwyczaj odrębną od gruntów rolnych nieruchomością, nieposiadającą charakteru rolniczego, co sprawia, że nie mógł zostać objęty dekretem. Podobne stanowisko wyraził:
- Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 18 października 2005 r., OSK 1518/04
Dekret Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. z 1945 r. Nr 3, poz. 13) nie dotyczył wszelkich nieruchomości, a tylko nieruchomości określonego rodzaju, a mianowicie – nieruchomości ziemskich. Jeżeli zaś uwzględni się ponadto cel przepisów tego dekretu, którym było przeprowadzenie reformy rolnej (a nie innej reformy), a także brzmienie niektórych jego przepisów i przepisów rozporządzenia wykonawczego Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dnia 1 marca 1945 r. w sprawie wykonania dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej (Dz.U. Nr 10, poz. 51), to należy przyjąć, że przejęciu podlegały te nieruchomości, które były lub mogą być wykorzystywane do prowadzenia działalności wytwórczej w rolnictwie.
- Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 5 października 2004 r., IV SA 4953/03:
Dekret nie definiował pojęcia “nieruchomość ziemska”. Należy przyjąć, że prawodawca używając określenia “ziemskie”, miał na względzie te nieruchomości, które mają charakter rolniczy, które są lub mogą być wykorzystywane przez inne podmioty do prowadzenia działalności wytwórczej w rolnictwie w zakresie produkcji roślinnej, zwierzęcej lub sadowniczej. Organy orzekające w sprawach o stwierdzenie nieważności decyzji o podpadaniu nieruchomości pod art. 2 ust. 1 e dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej winny w pierwszej kolejności wyjaśnić, czy nieruchomości miały w całości lub w części charakter nieruchomości ziemskiej. Dopiero rozstrzygnięcie tej zasadniczej kwestii da podstawę do rozważenia, czy nieruchomości podlegały działaniu art. 2 ust. 1 e dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej.
Obie nieruchomości łączyła zatem jedynie osoba właściciela. Osoba chcąca podważyć zasadność wspomnianych decyzji udowodnić powinna zatem, że między tymi nieruchomościami nie istniał związek funkcjonalny i gospodarczy, oraz że nieruchomość o przeznaczeniu mieszkalnym nie miała charakteru rolniczego. Potwierdza to teza wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 3 lutego 2010 r. I OSK 519/09:
Organ administracji orzekający, czy dana nieruchomość podpada pod działanie dekretu, nie bada wyłącznie norm obszarowych, o których mowa w art. 2 ust. 1 lit. e dekretu, ale ocenia, czy dana nieruchomość jest nieruchomością ziemską o charakterze rolniczym (w części bądź w całości). W przypadku, gdy wniosek dotyczy wyłączenia spod działania dekretu części nieruchomości ziemskiej, oznacza to konieczność zbadania, czy objęta wnioskiem część danej nieruchomości ziemskiej pozostawała w związku funkcjonalnym z pozostałą resztą tej nieruchomości.
W taki właśnie sposób prawnicy Kancelarii Ochman, w licznych sprawach dekretowych, które prowadzą, doprowadzają do udowodnienia braku związku prawnego i funkcjonalnego między takimi nieruchomościami, które potraktowane łącznie podchodziłyby pod dekret, a odrębnie nie mogłyby zostać przejęte na jego podstawie.
Przeszkodę może natomiast stanowić duży upływ czasu – bada się bowiem stan nieruchomości w czasach przed 1944 rokiem, a czasy te pamiętają jedynie nieliczne osoby starsze wiekiem, a młodsze pokolenia jedynie z opowieści rodziców, dziadków, czy nawet sąsiadów. Dlatego tak ważne jest, by nie wahać się i nie czekać z podjęciem próby podważenia takich decyzji, która, jak wynika z naszego doświadczenia, może zakończyć się sukcesem.
Read MoreEuropejski nakaz zapłaty – prosty sposób na zagranicznych dłużników
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej dostrzegają potencjał inwestycyjny poza granicami Polski, zwłaszcza na obszarze Unii Europejskiej, co często owocuje podejmowaniem współpracy z wieloma zagranicznymi kontrahentami. Jest to absolutnie zrozumiałe. W dobie globalizacji oraz łatwości w nawiązywaniu stosunków gospodarczych również pomiędzy podmiotami pochodzącymi z różnych krajów Unii Europejskiej poszukiwanie nowych rynków, a co za tym idzie nawiązywanie kontaktów z zagranicznymi kontrahentami stało się naturalną ścieżką rozwoju dla polskich przedsiębiorców.
Z powyższym rozwojem oraz rozszerzaniem działalności na nowe rynki wiąże się zazwyczaj wiele profitów. Nie należy jednak zapominać, że z tymi czynnikami związane jest jednak również pewne ryzyko, które nierozerwalnie związane jest z prowadzeniem działalności gospodarczej. Chodzi tutaj o rzetelność oraz wypłacalność kontrahentów. Wszak zagraniczni kontrahenci tak samo, jak Ci prowadzący swoją działalność na terytorium Polski mogą okazać się podmiotami nierzetelnymi, które nie są w stanie bądź nie chcą regulować na bieżąco swoich zobowiązań wynikających z umów zawartych z polskimi przedsiębiorcami. Będąc aktywnym przedsiębiorcą nie sposób uchronić się przed zaistnieniem takich okoliczności, nawet jeżeli działalność zogniskowana jest głównie poza granicami Polski.
Co zrobić w takiej sytuacji? Co zrobić, gdy nasz kontrahent z Niemiec, Francji czy Włoch nie wywiązuje się z zobowiązań pieniężnych powstałych na mocy umowy? Wbrew pozorom nie jest to wcale tak skomplikowane oraz czasochłonne. Z pomocą przyszedł nam prawodawca wspólnotowy, który powołał do życia prostą i przejrzystą procedurę, która została wprowadzona również do polskiego reżimu prawa cywilnego. Miała ona na celu uniknięcie wielu problemów, które mogłyby powstać w związku z konfliktem dwóch reżimów prawa krajowego.
Chodzi tutaj mianowicie o procedurę dotyczącą europejskiego nakazu zapłaty. Nie wszyscy przedsiębiorcy zdają sobie sprawę, że w łatwy i szybki sposób mogą uzyskać przed polskim sądem nakaz zapłaty skierowany do nierzetelnego kontrahenta, który po stwierdzeniu wykonalności z urzędu również przez polski sąd staje się pełnoprawnym tytułem wykonawczym, który z powodzeniem można stosować w celu egzekwowania wszelkich należności przysługujących polskiemu przedsiębiorcy od nierzetelnych kontrahentów z Niemiec, Francji, Hiszpanii, Austrii czy też innych krajów będących członkami Unii Europejskiej (procedura dotycząca europejskiego nakazu zapłaty nie jest stosowana jedynie w Danii).
W tym miejscu wypada dodać, iż podstawową zaletą europejskiego nakazu zapłaty jest fakt, iż jego zastosowanie przyczynia się do ominięcia dodatkowych procedur sądowych, co oznacza, iż nakaz ten jest uznawany i wykonywany w innych Państwach Członkowskich Unii Europejskiej bez potrzeby stwierdzenia wykonalności i bez możliwości sprzeciwienia się jego uznaniu przez jakiekolwiek instytucje państwa dłużnika. Mając na uwadze powyższe europejski nakaz zapłaty, który uzyskuje przedsiębiorca może trafić bezpośrednio do komornika w dowolnym państwie Unii Europejskiej, z pominięciem długotrwałych oraz skomplikowanych procedur sądowych, które zazwyczaj musiały być przeprowadzone przed sądem zagranicznym, w okręgu którego dłużnik ma miejsce zamieszkania lub siedzibę.
Kolejną zaletą procedury dotyczącej europejskiego nakazu zapłaty jest jej uproszczony charakter. Postępowanie opiera się jedynie na formularzach wspólnych dla wszystkich krajów, w których obowiązuje przedmiotowa procedura. Co więcej, po dokonaniu wszystkich formalności sąd analizuje treść pozwu oraz jego zawartość, jednak nie jest uprawniony do merytorycznej oceny dowodów w sprawie, a w związku z tym, jeżeli nie dostrzeże żadnych braków formalnych, jak również nie zostanie w sprawie wniesiony sprzeciw przez pozwanego, sąd, do którego wniesiono pozew zobligowany jest wydać nakaz zapłaty. Tak jak wspomniano powyżej, nakaz ten uznawany we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej za wyjątkiem Danii bez konieczności dokonywania jakichkolwiek innych czynności przed organami państwa dłużnika.
Jak wynika z powyższego europejski nakaz zapłaty jest niezwykle skuteczną oraz stosunkowo prostą w użyciu bronią przeciwko nierzetelnym dłużnikom pochodzącym z innych krajów członkowskich Unii Europejskiej.
Prawnicy Kancelarii Ochman dysponują niezbędną wiedzą oraz doświadczeniem w procedowaniu na mocy wyżej opisanych przepisów, co owocuje wysokim poziomem naszych usług oraz możliwością zaoferowania naszym klientom kompleksowej obsługi obejmującej reprezentację ich interesów w toku całego postępowania, prowadzącego finalnie do wydania europejskiego nakazu oraz egzekucji wierzytelności należnych naszym klientom na terenie krajów członkowskich Unii Europejskiej.
Read More